Parownik klimatyzacji to kolejny elementem układu klimatyzacji, którego budowę oraz zasadę działania, pragniemy przedstawić. Jest to kluczowa części każdego układu klimatyzacji gdyż w niej zachodzi wymiana ciepła, która wraz z wentylatorem dmuchawy nagrzewnicy, stanowi system chłodzenia kabiny samochodu. Bardzo wiele osób myli ją ze skraplaczem, gdyż jest łudząco do niego podobny, lecz spełnia on zupełnie odwrotna funkcję. Jego zadanie polega na ochładzaniu powietrza, które następnie dostarczane jest do wnętrza samochodu.
Gaz ten wraz ze wzrostem temperatury, zwiększa swoja objętość i działa niczym czujnik. Uwzględniona w jego konstrukcji przepona zaworu, odkształca się i otwiera bądź zamyka tym samym iglicę zaworu odpowiedzialną za dozowanie chłodziwa. W przypadku układów w których zamontowano dyszę dławiącą, rozprężanie chłodziwa jest procesem bardziej płynnym. Otwór wewnątrz dyszy wytwarza różnicę ciśnień i na zasadzie dławienia reguluje przepływ czynnika chłodniczego. Z powodu braku zamkniętego dopływu czynnika do parownika, funkcję ochronną przed jego zamarzaniem pełni czujnik temperatury umieszczony na parowniku.
W czasie opuszczenia reduktora ciśnienia, czynnik chłodzący ma już postać cieczy zmieszanej z para. W skutek dalszej drogi przez parownik, zmienia on całkowicie swój stan skupienia pod wpływem ciepłego powierza, tłoczonego przez elektryczną dmuchawę.
Ożebrowanie parownika jest wykonane z miedzi bardzo dobrze przewodzącej ciepło, bądź coraz częściej z uwagi na mniejszą masę i cenę – z aluminium. Materiały te jak już wczesniej wspominałem zapewniają bardzo dobre przewodzenie ciepła i powodują stopniowy wzrost temperatury czynnika krążącego wewnątrz przewodów. Czynnik przebywając drogę przez parownik osiąga w końcu temperaturę wrzenia (-26,4 °C) i staje się gazem. Co ważne przemiana w stan gazowy musi być całkowita, ponieważ nawet minimalna ilość czynnika w stanie płynnym powodowałaby uszkodzenie sprężarki klimatyzacji. By uniknąć tego problemu, stosuje się w samochodach dodatkowo za parownikiem tzw. akumulator. Przypomina on bardzo osuszacz, jednak jego rola jest całkowicie odwrotna. Stanowi on zbiornik na resztki czynnika w płynnej postaci i pozwala na ich ostateczne odparowanie.
Powietrze już schłodzone, dostaje się bezpośrednio do wnętrza kabiny samochodu. Należy wspomnieć, iż w procesie schładzania – powietrze ulega również znaczącemu osuszeniu, czemu towarzyszy przekroczenie tak zwanego „punktu rosy”. W powietrzu znajduje się woda która skrapla się stopniowo i osadza na żeberkach parownika, a następnie spływa do umieszczonej pod nim miski. Woda wydostaje się giętkim przewodem na zewnątrz pojazdu. Kierowcy często panikuje w momencie gdy z pod ich samochodu na postoju wycieka ciecz. Jednak pragniemy wszystkich uspokoić, gdyż jest to całkowicie normalne zjawisko. Niepokoić powinien zupełnie odwrotny proces, gdy nie zaobserwujemy skroplin z parownika, co oznacza najczęściej niedrożność przewodu odprowadzającego, która może prowadzić do przedostawania się wody do kabiny pojazdu.
Ze względu na wysoki poziom wody obecnej na radiatorze parownika, jest on bardzo podatny na osadzanie się na jego elementach wszelakiego rodzaju zanieczyszczeń, które stanowią idealne środowisko rozwoju roztoczy i grzybów wdychanych przez nas. By uchronić się przed ich atakiem na nasze płuca, należy wymieniać regularnie filtry kabinowe.